Zdarzyło się to dawno, dawno temu w Królestwie Wiecznego Lata, którym rządził młody król Valemon. W kraju tym wiecznie trwała wiosna, a słońce zdawało się nigdy nie zachodzić. Kiedy jednak młody król odmówił poślubienia złej wiedźmy z sąsiedniego królestwa, zaczęły się ciężkie czasy dla poddanych Valemona. Wiedźma rzuciła na młodego króla zaklęcie i przemieniła go w polarnego niedźwiedzia. Pod tą postacią Valemon musiał spędzić siedem lat, zanim urok przestanie działać. Tylko w nocy młodzieniec przybierał ludzką postać. Nikt jednak nie mógł ujrzeć jego twarzy, inaczej król musiałby poślubić wiedźmę. Valemon, przemieniony w niedźwiedzia, wyruszył na północ. Dotarł do Królestwa Wiecznej Zimy, gdzie spotkał królewską córkę i zakochał się w niej ze wzajemnością. Ale ich małżeństwo nie było do końca szczęśliwe. Dzieci królewskiej pary znikały w tajemniczych okolicznościach tuż po urodzeniu. Księżniczka bardzo przeżywała utratę dzieci. Aby załagodzić ból, wybrała się z wizytą do rodzinnego domu. Tam, mimo wcześniejszych ostrzeżeń męża, przyjęła podarunek od siostry - zapalniczkę. Po powrocie do Królestwa Wiecznego Lata nie mogła oprzeć się pokusie, by ujrzeć twarz ukochanego. W nocy potajemnie spojrzała na oblicze męża i klątwa wypełniła się. Valemon musiał opuścić żonę i poślubić wiedźmę. Księżniczka postanowiła ratować ukochanego. Wyruszyła do królestwa wiedźmy, by nie dopuścić do zaplanowanego wesela.