Ten film to niezwykła opowieść o Claire, dziewczynie która musi poradzić sobie z nagłą śmiercią jej pierwszego chłopaka. Aby pomóc jej zrozumieć i pogodzić się z rzeczywistością, matka zabiera ją do małej rybackiej wioski, gdzie sama dorastała. Tam Claire początkowo przygnębiona i zamknięta w swym cierpieniu spotyka pisarkę Celię, która opowiada jej historię podobnej nieszczęśliwej dziewczyny o imieniu Silly, oraz o przekleństwu jakie zawisło nad Islandią od czasów Wikingów. W miarę jak rozwija się opowieść Claire pozbywa się traumatycznych wspomnień i uwalnia swoją duszę ze smutku i żalu. Jak mawiała Celia - dobra opowieść potrafi naprawdę podnieść na duchu. Nie jest to jednak film z Happy Endem, bo gdy w opowieści Silly łączy się wreszcie ze swym ukochanym Jamesem - synem admirała, los okazuje się wobec nich mieć inne plany niż spokój i szczęście .Film jest generalnie kameralną opowieścią o zranionym sercu i o smutku jaki się wtedy pojawia. Ale warto trochę się posmucić, choćby dla mistycznej atmosfery i ciekawej roli Kristen. Film otrzymał nagrodę na Festiwalu w Ontario, Canada.