Monika i Piotr (lat ok. 40) to dość typowe małżeństwo, w którym namiętność i przyciąganie seksualne wygasło, ale zazdrość - nie. Aby coś z tym zrobić, udają się na terapię, jednak przez pomyłkę trafiają do psychologa ewolucyjnego. Okazuje się, że z punktu widzenia biologii ich pragnienia są jak najbardziej naturalne i uzasadnione strategiami reprodukcyjnymi wykształconymi w toku milionów lat ewolucji. Monika i Piotr - po to, by ratować swój związek - postanawiają żyć zgodnie z psychologią ewolucyjną, czyli w sposób, w jaki ukształtowała ich natura.