Wiatr halny intrygował reżysera od zawsze. Żyjąc i pracując w Tatrach, wielokrotnie miał okazję przyglądać się jego niszczycielskiej sile. Wielowymiarowość tego niezwykłego zjawiska przyrodniczego została opowiedziana w filmie przez ludzi różnych profesji. Inspirujący, tajemniczy a nawet metafizyczny wiatr halny u jednych wywołuje pozytywne emocje, u innych wyzwala demoniczne, autodestrukcyjne skłonności. Dokument podejmuje próbę głębszej analizy tego kulturowo-społecznego zjawiska. Swoimi doświadczeniami i wspomnieniami dzielą się mieszkańcy Zakopanego i Podtatrza. Opowiadają m.in. o halnym stulecia z roku 1968, kiedy to wiał z prędkością 288 kilometrów na godzinę, a wilgotność powietrza spadła wówczas do poziomu 23%, czyli takiego, którego nie notuje się nawet na Saharze.